Łańcuch recenzja

Po tę książkę  sięgnęłam jeszcze  przed świętami, w zeszłym roku. Niestety dopiero teraz zabrałam się za jej recenzję. A dlaczego? Z powodu sprzecznych uczuć co do tej książki i tego co ona w sobie zawiera! 

 

Normalny , codzienny dzień.
 Rachel podrzuca swoją dorastającą córkę na przystanek autobusowy i jedzie załatwiać swoje sprawy. Nie domyśla się jeszcze, że tym razem popełniła duży błąd! 
 Chwilę niedługo później otrzymuje połączenie z zastrzeżonego numeru. Jej córka - Kylie - została uprowadzona, a ona aby ją odzyskać  musi zapłacić okup oraz porwać kolejne dziecko! Kobiecy głos w słuchawce informuje ją o tym, że to w co została wplątana nazywa się "Łańcuch" i istnieje od lat a także nie ma przed tym już żadnej ucieczki. No chyba, że chce na zawsze stracić swoją córkę. 
 Porywaczem jej dziecka okazuje się być inna, przerażona tym faktem kobieta, której dziecko też zostało w ten sposób uprowadzone. Bo od Łańcucha nie da się uciec, gdy już raz się w niego wpadnie. 
 Rachel wie, że aby odzyskać córkę to teraz ona będzie musiała stać się kryminalistką. Jak daleko więc  zdoła się posunąć aby odzyskać własne dziecko i dawny spokój ? 

Jeśli chodzi o samą fabułę powieści  i pomysł na nią to powiem wprost - REWELACJA. Autor stworzył tu świetną, wciągającą i pełną zaskoczeń intrygę. 

Powieść dostajemy podzieloną na dwie osobne części . Z jednej strony widzimy co się dzieje z Rachel i jej córką  po porwaniu, jak ona sobie radzi z jej odzyskaniem oraz co postanawia. Druga część to bardziej opis tego czym dokładnie jest Łańcuch, jak powstał  i przede wszystkim w jakim celu. I tak jak podzielona jest ta książka - tak właśnie zaczynają się moje wątpliwości co do jej oceny.

No bo pierwsza jej część jest mega wciągająca. Akcja tutaj co rozdział praktycznie zaskakuje czytelnika, pędzi do przodu. Nie mogłam się po prostu od niej oderwać. A jeśli chodzi o drugą część książki - no to tutaj zaczęły się schody. Powieść się przeciągała, dłużyła z lekka, a co do jej zakończenia : chyba było już trochę na koniec naciągane i mało realistyczne. Ja szczerze mówiąc inaczej bym to trochę rozegrała, coś innego wymyśliła aby pasowało do reszty książki .

 

Nie mniej jednak z całą przyjemnością polecam Wam sięgnąć po tę książkę ! Na pewno czas jej poświęcony nie będzie czasem straconym !

 

"Łańcuch" Adriana McKinty to niesamowicie uknuta intryga w thrillerze psychologicznym obok którego nie da się przejść obojętnie!