Czytając rozmaite publikacje lubię mieć bazę do analizowania ich treści. Chce wiedzieć: znać terminologię, zakres wiedzy i oczekiwania jakie powinnam sobie postawić. A co w sytuacji, kiedy to co się wydarzy to wielka niewiadoma? Mowa o rodzicielstwie. Jedna z najnowszych książek z serii rodzicielskiej Natuli, autorstwa Jarka Żylińskiego właśnie w ten sposób interesuje już od pierwszych chwil swojego odbiorcę. Dawno nie czytałam tak zręcznie prowadzonej wypowiedzi. Czym są te "granice"? Otóż nieprzekraczalną strefą komfortu. Zakazami, nakazami, powinnościami. Towarzyszą nam we wszystkich płaszczyznach życia; w sąsiedztwie, partnerstwie, pracy czy rodzicielstwie. Nierozerwalnie łączą się z naszymi oczekiwaniami i bezpieczeństwem. Bardzo lubię treści, ktore wyszczególniają sposób myślenia i postrzegania rzeczywistości przez dziecko a także punkt widzenia rodzica. I po raz kolejny to właśnie mistrzowsko jest tutaj pokazane. "To co myślisz i czujesz jest ważne". Czytając pozostałe książki serii napewno już kojarzysz te słowa. Przecież staramy się wspierać nasze dzieci. W tym prostym zdaniu kryje się także uniwersalna prawda, że emocje są ważne. Ważna jest strefa komfortu. Ważne są granice. Niedostrzegane zaogniają konflikty. Lekceważone zaburzają poczucie własnej wartości i szufladkują jako nieudacznika. Dostrzeżone, uszanowane i budowane, mogą pozwolić rozwinąć skrzydła i tworzyć wartościowe relację pełne wzajemnego poszanowania. Pamiętajmy jednak, że wspierać mamy nie tylko dziecko, które uczy się mechanizmów działających na świecie ale także dbać o własne granice. Odnalezienie tego balansu okazuje się być niesamowicie istotne aby zbudować z dzieckiem dobrą i wartościową relację. Trudne, pracochłonne ale warte każdej minuty, którą na to poświęcimy. Autor udowadnia czytelnikowi na łamach książki, że kluczem do własnego rozwoju, wniesienia do swojego życia spokoju i zrozumienia jest właśnie pelne pojęcie znaczenia granic w życiu każdej odrębnej jednostki. Co więcej- nie tylko przyjęcie do wiadomości ale także chronienie własnych, respektowanie cudzych a nawet wzmacnianie tych, które już istnieją. Brzmi obco? Nie musi. Książka, którą trzymam w rękach jest swoistym uzupełnieniem wszystkich wcześniej wydanych przez Natuli książek. Sama w sobie jest bazą do budowania autentyczności i poczucia własnej wartości. Zawiera garść przydatnych rozwiązań, jak zwykle perfekcyjnie usystematyzowanych i obrazowo nakreślonych. Dobitny język, prostota i przystępność sprawiają, że trafia w gusta zarówno początkujących odbiorców zainteresowanych tematem porozumienia bez przemocy, jak i tych, którym pojęcie znaczenia granic służyć ma uzupełnieniu i zgłębieniu wiedzy. Niezmiennie doceniam wkład w edukacyjny charakter tej serii. Wiedza stała się normą a nie wyalienowanym tematem. I nagle całą wiedza chronologicznie usystematyzowała się w głowie i nadała sens tej wcześniej zdobytej. Autorze, dobra robota!