Bajki babci celiny recenzja

„Bajki Babci Celiny” to zbiór prawie trzydziestu bajek skierowanych do najmłodszych, kilkuletnich dzieci. Jego autorka, Irena Landau, ma w swoim bogatym dorobku twórczym już kilkaset słuchowisk, wierszy i opowiadań dla dzieci i zaliczana jest do grona najlepszych współczesnych pisarek piszących właśnie dla tych najmłodszych czytelników.

Bajki zawarte w książce nie są zbyt długie, kilkustronicowe. Ich tematyka jest bardzo różnorodna, zawsze jednak najmłodsi znajdą w nich odniesienie do własnych doświadczeń, postaw i zachowań. Opowiastki mają w moim odczuciu przede wszystkim skłonić maluchy do refleksji, rozmowy z rodzicami o otaczającym je świecie, o zwykłych dziecięcych problemach, o rodzinie i przyjaciołach.

Maluchy napotkają w prezentowanych opowiastkach najróżniejszych bohaterów żabkę, królewnę, pieska, krasnoludki, biedronkę, rybkę, konika polnego, krokodyla, myszkę i zwykłe ciekawe świata dzieci. Ich perypetie są bardzo różne, opowiedziane lekkim, żartobliwym językiem, tak by dzieciom łatwo było je zrozumieć i wychwycić płynący z nich morał.

Dla uproszczenia autorka na końcu każdej z bajek zadaje dzieciom pytanie, np. Jak myślisz, czy wszystkim potrzebne jest to samo?, Czy koniecznie trzeba zmieniać nos, nawet jeśli nie jest ładny?, Czy czasem starasz się odgadnąć, co myślą inni ludzie?, Jak myślisz, czy lepiej się myć, czy może nie?, Czy bardziej lubisz ładnych ludzi od innych?... Pomaga to zrozumieć dziecku bajkę i jest wspaniałym argumentem do konwersacji.

Dodatkowym atutem lektury są nieduże, kolorowe ilustracje, które dość często pojawiają się na jej kartach, a które dzieci tak lubią. Myślę, ze warto usiąść z dzieckiem i przeczytać z nim tę właśnie publikację. Na pewno skorzystają na tym obie strony. Maluch pozna odpowiedzi na nurtujące go pytania a rodzic będzie miał okazję lepiej poznać swoje dziecko. Zachęcam do lektury ;)