Aplikacja na miłość recenzja

Aplikacja

Autor: @ksiazkawautobusie ·3 minuty
1 dzień temu
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

#Współpraca reklamowa

Nowy rok to doskonały moment na wprowadzenie pozytywnych zmian w naszym życiu. Książka „Aplikacja na miłość” będzie zatem idealnym towarzyszem w realizacji noworocznych postanowień.

Britta to młoda dziewczyna z niesamowitym poczuciem humoru, z lekkim piórem i kilkoma kilogramami więcej. Jako jedna z asystentek w popularnym portalu lajfstajlowym, marzy o zdobyciu stanowiska pełnoprawnej dziennikarki, która w końcu będzie mogła pisać coś ważniejszego i znaczącego. Jej marzenie w końcu staje się bardziej realne, gdy wraz z jej największą konkurentką do objęcia nowego stanowiska, mają przeprowadzić projekt opisujący dwie konkurencyjne aplikacje, które mają pomóc w realizacji zdobycia wymarzonego wyglądu. Dla Britty to nie tylko okazja do wykazania się swoimi umiejętnościami, ale także do zrobienia kroku w stronę upragnionej kariery, ale także do zmiany samej siebie.

Wes to mężczyzna, który kilka lat temu wraz z przyjaciółmi na studiach wymyślił pewną aplikację, którą pokochało miliony osób. Teraz zaś jest prezesem firmy FitMi i o tyle o ile firma ma się bardzo dobrze, tak jego życie prywatne przytłacza go problemami. Za namową kolegi chce powrócić do pracy z ludźmi, która sprawiała mu najwięcej frajdy. Postanawia zająć się osobiście najnowszą subskrybentką ich aplikacji. Od pierwszej wymienionej wiadomości między nim a nową podopieczną zaczyna iskrzyć, a ich relacja bardzo szybka zaczyna delikatnie wybiegać poza czysto zawodowe ramy.

Zarówno Britta, jak i jej trener, tak samo, Wes i jego podopieczna wspólnie pracują nad osiągnięciem zamierzonych celów, a ich współpraca staje się coraz bardziej intensywna. Stopniowo zaczynają dostrzegać, że ich dziwny układ staje się czymś więcej niż tylko profesjonalnym partnerstwem. Oboje będą musieli w końcu dokonać trudnego wyboru. Czy Britta zaryzykuje i przekreśli to, o czym od zawsze marzyła dla ulotnej miłości? Czy Wes odważy się, aby zmienić swoje życie? Czy dla nich okaże się ważniejszy profesjonalizm niż porywy serca?

Powiem Wam moi drodzy, że miałam ogromny problem z recenzją tej książki. Przeczytałam ja już w połowie grudnia, a mimo to nie mogłam się jakoś zabrać do napisania o niej kilku słów. W ogólnym rozrachunku uważam ją za całkiem sympatyczną. Jest baaaardzo ciałopozytywna i to jest jej bardzo ogromny plus. Britta zachwyciła mnie tym, że nie zależy jej, aby być po prostu chudą kobietą, zależy jej, aby czuć się dobrze w swojej skórze, dobrze wyglądać nago i być najnormalniej w świecie zdrową. Wes bardzo dobrze się sprawdza w osobie trenera, który na spokojnie tłumaczy, przygotowuje i wspiera. Wszystko ma iść swoim trybem bez drastycznych i wykańczających diet czy morderczych treningów. Szczerze mówiąc, powinno być więcej takich opiekunów, którzy także zwracają uwagę nie tylko na mięśnie, spożywane kalorie czy spadającą wagę, którzy biorą pod uwagę nie tylko możliwości organizmu podopiecznego, ale także jego kondycję zdrowotną i jego ograniczenia. To także trochę taka historia z przesłaniem, że też trzeba zmienić swoje własne myślenie o sobie samym, jak zwyciężyć swoje kompleksy i że każdy z nas jest piękny. Tak samo podobał mi się początek ich relacji oraz motyw ona dziennikarka, która ma na swojej skórze „przetestować” aplikację, a on trener, który jest jej właścicielem i współtwórcą, ale dochodzimy do momentu, który szczerze mówiąc moja babcia bardzo dobrze określiła. Cała ta historia była w iście amerykańskim stylu, wielka afera, on się kilka razy wycofuje ona w sumie również, aby na końcu być razem, pietrzące się problemy, powrót byłej narzeczonej, traumy z dzieciństwa, konfilkty interesów. Czegoś mi między tą dwójką delikatnie zabrakło, takiej realności jak właśnie w przypadku dbania o siebie. Jednakże, jeżeli właśnie takiej lektury szukacie, która również porusza hejt, kult idealnego ciała, pokazuje, że każdy ma momenty słabości i zwątpienia to będzie dla Was idealna. Ogólnie jest warta przeczytania i zapewni Wam lekką i przyjemną rozrywkę.

Za możliwość poznania Britty i Wesa dziękuje Wydawnictwu Muza.



Moja ocena:

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Aplikacja na miłość
Aplikacja na miłość
Denise Williams
8.1/10

Miłosna historia, która leczy duszę i pokazuje, że jesteśmy piękne takie, jakie jesteśmy. Bez oceniania i body shamingu. Britta pracuje w portalu lajfstajlowym i otrzymuje zlecenie opisania popula...

Komentarze
Aplikacja na miłość
Aplikacja na miłość
Denise Williams
8.1/10
Miłosna historia, która leczy duszę i pokazuje, że jesteśmy piękne takie, jakie jesteśmy. Bez oceniania i body shamingu. Britta pracuje w portalu lajfstajlowym i otrzymuje zlecenie opisania popula...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Aplikacja na miłość” to książka, która przede wszystkim skusiła mnie tym, że jej bohaterka ma kilka nadprogramowych kilogramów. Czy publikacja stworzona przez Denise Williams skradła moje serce? Już...

@Kantorek90 @Kantorek90

Britt jest dziewczyna z krągłościami ,choć miewa kompleksy to stara się akceptować samą siebie.Z wszelka aktywnością fizyczną jest raczej na bakier ,za to przekąski są dla niej najlepszym wyborem.Pra...

@zaczytana_kociara87 @zaczytana_kociara87

Pozostałe recenzje @ksiazkawautobusie

Kochany Mikołaju
Recenzja

#Współpraca reklamowa Kochani w tym roku nawet ja dałam się porwać świątecznemu flow i na swoim czytelniczym koncie zaliczyłam iście klimatyczną książkę. Przyznaję, ż...

Recenzja książki Kochany Mikołaju
Mroczne serce. Darkness
Darkness

#Współpraca reklamowa Ostatnio trochę błądziłam w fantastycznych światach, ale dzisiaj zabiorę Was swoim autobusikiem na przejażdżkę z pewnym niebiezpiecznym klubem m...

Recenzja książki Mroczne serce. Darkness

Nowe recenzje

Chłopiec z Kresów
Chłopiec z Kresów
@Malwi:

Zdarza się, że książka nie tylko opowiada historię, ale wręcz rozbija serce na drobne kawałki, by potem z mozołem je po...

Recenzja książki Chłopiec z Kresów
Błękitny koliber. Studnia życia
Magia powinna być prawdziwa
@Utopia:

Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl. Błękitny Koliber "Studnia Życia" jest drugą częścią przygód wspaniałe...

Recenzja książki Błękitny koliber. Studnia życia
Wymazać z pamięci
Wymazać wspomnienia
@Moncia_Pocz...:

Zachęcona udanym debiutem literackim Joanny Zając postanowiłam sięgnąć po drugi tytuł autorki. Powieść "Wymazać z pamię...

Recenzja książki Wymazać z pamięci
© 2007 - 2025 nakanapie.pl