Pierwszym co wyróżnia tę książkę jest to zdecydowanie okładka. Jest idealnie dopasowana do treści,delikatna jak to co kryje się na stronach książki.
No właśnie ,ta książka to nie żaden naukowy jazgot ,choć autorka powołuje się czasami na różnego rodzaju statystyki czy naukowe nazewnictwo jednak jest to przede wszystkim autentyczna historia kobiety,która na własnej skórze odczuła piętno ,nie tylko fizyczne ale również psychiczne ,choroby jaką jest anoreksja.
W miarę zagłębiania się w książkę podążamy w głąb przeżyć, poznajemy z czym autorka musiała walczyć i jak ciężka była to walka.
To wyznanie to nie tylko obraz bólu fizycznego i psychicznego oraz strachu ale co najważniejsze obraz walki o własne ciało i życie.
Całość wywołała we mnie ogromne współczucie i pewnego rodzaju niedowierzanie w to jak okropną chorobą jest anoreksja ale przede wszystkim jestem pełna podziwu dla autorki i wielu innych osób dotkniętych tą chorobą, którym udaje się z nią wygrać.
Anoreksja doprowadza nawet do śmierci. Tak! Anoreksja jest chorobą śmiertelną. I sama autorka obrazuje ją jako wyniszczajacego organizm śmiertelnego wroga,który bez specjalistycznej pomocy i leczenia nigdy się nie zatrzymuje.
Mam wrażenie,że autorka potraktowała tę książkę jako swego rodzaju pamiętnik, poradniki i motywator w jednym. Zwierza się, radzi i motywuje. Jest to idealna pozycja dla osób, którzy cierpią na tę chorobę lub z nią walczą ale też dla tych ,których problem zaburzeń odżywiania w ogóle nie dotyczy.
Pewnie zapytacie więc : skoro nie mam takich problemów po co mam czytać ?
No więc po to byśmy byli bardziej świadomi . Być może w naszym otoczeniu jest osoba, która boryka się z takim problemem. Przecież osoba chora nie krzyczy na głos o swojej chorobie. Naprawdę ta książka pozwala poznać wiele czynników,wiele zachowań osób chorych.
Jednak najważniejsze czego uczy ta książka to to byśmy przestali oceniać! Ocenianie m.in wyglądu może doprowadzić do strasznych konsekwencji.
Na myśl przychodzą mi słowa, które kiedyś usłyszałam nie pamiętam już gdzie ale brzmiały one mniej więcej tak: " Nie oceniajmy innych ,nie widząc dobrze siebie. Dobrze jest oceniać, kiedyś też ktoś oceni Ciebie "
Pamietajcie: Za każdą osoba stoi inna historia!
Za egzemplarz książki serdecznie dziękuję wydawnictwu BookEdit.
Autorce natomiast gratuluję odwagi i życzę dużo siły ❤