Magdalena Kozak, polska autorka opowiadań i książek z gatunku "fantasy", do tej pory wydała trzy swoje dzieła noszące tytuły "Nocarz", oraz jego kontynuacja "Renegat" i „NIKT”. Recenzję pisałem jeszcze przed wydaniem ostatniej części wię. Jeżeli znudziły was tradycyjne, schematyczne wampiry z innych książek, powinniście skosztować tej pozycji, uważajcie jednak, kiedy będziecie się zachwycać nad „Nocarzem” wasza krew stanie się bardzo cenna... i smaczna.
- Widzisz to, czujesz to... Jesteś jednym z nas...
M. Kozak przedstawia oryginalną koncepcje wampiryzmu, co najciekawsze przeniesioną w nasze czasy, do Polski i... do kwater ABW. Sądzę już ten fakt powinien was zachęcić, bo książek, których akcja dzieje się może i na waszym rodzinnym podwórku przed domem, czy na uczelni do której uczęszczacie, jest bardzo mało. Koncepcja jaką przyjęła autorka jest swoją drogą zadziwiająco prawdopodobna i dokładna. Książka pisana jest bardzo przyjemnym językiem, czyta się ją szybko i łapczywie.
- Pulsująca na jej szyi żyła, przyciąga Cię, prawda?
Głównym bohaterem „Nocarza”, jest młody, świeżo przyjęty do pracy w Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego Jerzy Arlecki. Osoba niecierpiąca swojej dotychczasowej pracy, bez bliższych przyjaciół ani rodziny natychmiast skorzystała z szansy na zmianę swojego życia, dodania do niego sensu, którego w ówczesnej sytuacji nie widział. Z czasem jednak może się dowiedzieć i dowie się, że życie go nie lubi, bo to z czym się teraz spotka wykracza poza granice jego rozumowania i pojmowania rzeczywistości. A czy Wy, teraz bylibyście gotowi?
- Jesteś głodny, widzę to...
Trudno jest pisać o książkach, w którym każdy najmniejszy szczegół ma wpływ na fabułę a jego przedwczesne poznanie zepsuć wam może całą zabawę. Jednak jeżeli sądziliście, że spotkacie się z Draculą w długiej pelerynie i kapeluszem, siedzącego w swojej kochanej trumnie to się mylicie, krwiopijcy przedstawieni przez Kozak są inni. Ewoluowali do naszych czasów, wtopili się w społeczeństwo, a co najgorsze organizują się w różne grupy, te złe jak i te dobre... Chwilę, zastanówmy się wpierw czy może istnieć coś takiego jak dobry wampir? Stojący w obronie ludzi i Rzeczypospolitej, zwalczający „tych złych”? Czy możliwe jest pojednanie ludzi z odwiecznymi wrogami przeciwko wspólnemu wrogowi, życie w zgodzie, ze świadomością, że dwa ostre kły tylko czekają aby zatopić się w waszej szyi?
- Krew... krew!
Książka jest bez wątpienia warta polecenia dla każdego miłośnika fantastyki i nie tylko. Potwierdzić to może nie tylko moja skromna osoba, ale i całe rzesze fanów, bo nie znam osoby, która po przeczytaniu twierdzi, że nie podobało jej się i, że nie czeka z utęsknieniem na część kolejną, z utęsknieniem bardzo podobnym do głodu krwi...
- Dzień nie istnieje bez Nocy, a Noc bez Dnia. Ty także przestaniesz istnieć.
Sami to wszystko ocenicie czytając „Nocarza”, jednak kiedy już skończycie, nie oglądajcie się ze strachem na ulicy, bo to was zdradza, wiecie zbyt wiele.