Bartek Koziczyński stworzył dwie książki, w których umieścił najpopularniejsze rzeczy związane z dwoma dekadami polskiej rzeczywistości. Pierwsza z nich dotyczyła PRLu. Druga, wydana w 2011 roku, zajęła się latami 90. Obie pozycje ukazały się dzięki wydawnictwu Vesper.
Kto z nas nie pamięta takich postaci jak Pamela Anderson, He-Man, Czarodziejka z Księżyca czy Lara Croft. To właśnie lata 90. wylansowały tych bohaterów, pokazały je szerokiej publiczności. A która pani, będąc małą dziewczynką, nie zbierała karteczek do segregatorów albo nie oglądała „Króla lwa”? Panowie, przyznawać się, kto nosił białe skarpetki, klapki Kuboty i popijał EB. A do tego te seriale – Beverly Hills, 90210, Cudowne lata, Moda na sukces, i teleturnieje – Koło fortuny, Milionerzy, Czar Par czy Randka w Ciemno. Każda dziewczynka miała Barbie i chciała być jak Xena, każdy chłopiec wiedział, kto to Batman i oglądał StrongMana.
Książka to zbiór 333 rzeczy, które kojarzą się z latami 90. Są tu osoby, filmy, piosenki, slogany reklamowe, seriale, ale też rzeczy, które nosiliśmy, którymi się bawiliśmy, które używaliśmy. To przekrój przez te dziesięć lat, pokazanie przedmiotów z różnych okresów.
Każdy z nich zawiera krótki opis rozpoczynający się od nazwy rzeczy, informacji na temat tego z jakiej kategori ona jest (audycja, serial, film, aktor itd.). Potem dostajemy pigułkę najważniejszych informacji dostosowanych do opisywanego produktu – pierwsze pojawienie się, co to jest, jak reagowali ludzie.
Niewielka książka zawiera stos najważniejszych informacji, które czyta się szybko i z uśmiechem na ustach. Narracja nie jest encyklopedyczna, czasem widać w niej ironię, co tylko dodaje smaczku lekturze. Przy wielu produktach pojawiły się czarno-białe zdjęcia, niekiedy znajdziemy też cytaty i odniesienia do innych rzeczy. Wszystko wyważone, podane w dość krótkiej formie, bez zbędnego zaśmiecania danymi.
Przeglądając książkę od razu widać, że autor wykonał kawał dobrej roboty, zbierając tyle rzeczy w jednym miejscu. W czasach, do których wraca w pozycji, miałam kilka lat, większość z tego co znalazłam podczas lektury miałam w domu, widziałam, znałam, oglądałam albo słuchałam. To nie są rzeczy luksusowe, wyssane z palca, z górnej półki. To zwykłe produkty, osoby, filmy, do których dostęp miał każdy.
Warto sięgnąć po tę pozycję, jeśli ma się nie mniej niż 20 lat. Młodsze osoby mogą mieć problem ze zrozumieniem wielu rzeczy, choć i dla nich pojawią się tu opisy – przecież lata 90. to także rok 1999. Dla tych, którzy przeżyli ten czas lektura obowiązkowa. Wiele śmiechu, wzruszeń i wspomnień może wam sprawić.
Komu polecam? Tym, którzy tak jak ja znają lata 90. z własnego doświadczenia. Zobaczycie, że o wielu rzeczach już zapomnieliście, a niektóre na pewno wciąż tkwią w waszej pamięci. To lektura przyjemna, dobrze przemyślana, pozwalająca z sentymentem spojrzeć w przeszłość. Polecam gorąco.