Nie umarłem w 27 urodziny recenzja

10 000 dni życia

Autor: @WioletaSadowska ·2 minuty
2023-04-16
Skomentuj
7 Polubień
"Mówienie o wolności to jedno, a bycie wolnym to drugie. Ludzie boją się być wolni, potrzebują nakazów".


27 lat, czyli około 10 000 dni to tysiące godzin obserwacji świata i ludzi. To czas wyciągania wniosków, analizowania otaczającej rzeczywistości, czas straconych szans i wykorzystanych okazji. Dla niektórych, w szczególności tych z mitycznego "Klubu 27" to także czas śmierci, do którego autor bezpośrednio nawiązuje w tytule. W tej książce jednak głównie o życie się rozchodzi, które budują kolejne pokolenia młodych, kiedyś gniewnych, a dzisiaj chyba zagubionych.

Seweryn, Borys, Fabian, Gabriel, Karakan, Zygmunt, Borsuk, Kiara, inni i On - 27-letni młody chłopak, który w rozmowach ze swoimi znajomymi, dotyka ważnych i współczesnych tematów. Trzy dni z życia protagonisty obfitują w imprezy, alkohol i niezwykle dojrzałe dyskusje, dotykające sedna i celu naszego życia.

"Nie umarłem w 27 urodziny" to debiut literacki Stanisława Rohnki, który pod wieloma względami staje się debiutem świadomie traktującym o wolności w różnej postaci. Główny bohater, będąc bowiem aktywnym członkiem towarzyskich spotkań, wyrusza w swoistą podróż. Z jednej strony w tę znaną, do miasta, w którym na co dzień egzystuje, a z drugiej, w tę zupełnie nieodkrytą, bo kierującą do swojego jestestwa. Zarówno jedna, jak i druga, przynosi ze sobą frapujące wnioski, które pozwalają czytelnikowi poczuć własne lęki i pragnienia. Wszystko to zostaje okraszone pogłębioną warstwą psychologiczną z elementami filozofii.

Stanisław Rohnka kreśli niejednorodny portret współczesnych młodych ludzi, którzy muszą mierzyć się z problemami dorosłości. Autor za pomocą bogatego słownictwa, funduje czytelnikowi książkę dosłownie naszpikowaną niebanalnymi dialogami, które poruszają szerokie spektrum zjawisk i mechanizmów budujących naszą teraźniejszość. Począwszy od tematu rozwoju sztucznej inteligencji i wszechobecnego konsumpcjonizmu, a skończywszy na pojęciu wolności i postawy "współczesnego cynika". Mnóstwo w tej wydawałoby się krótkiej opowieści, intelektualnych zajawek, które skłaniają do głębokiej refleksji. Z kilkoma tezami zawartymi w książce można oczywiście się nie zgodzić, ale jedno jest pewne, stanowią one świetne pole do dalszej dyskusji i polemiki, co samo w sobie jest wartością dodaną tego debiutu.

Użyta przez autora pierwszoosobowa narracja protagonisty to trafiony środek przekazu, dzięki któremu czytelnik patrzy na świat oczami młodego człowieka, szukającego swojej życiowej drogi. Komentarze bohatera, wnioski, jakie wysnuwa podczas imprezowych rozmów i trafne obserwacje, kreślą w pewnej mierze portret pokolenia ludzi urodzonych pod koniec XX wieku, nazywanego "pokoleniem pustki".

Okładka książki "Nie umarłem w 27 urodziny" okazuje się myląca pod względem tego, co czytelnik znajdzie w jej środku, ale jednocześnie urzeka prostotą i doborem żywych barw. Dość niejednoznaczny i jednocześnie zaskakujący staje się także ostatni akt tego epickiego dramatu, który z twardego podłoża realizmu przenosi czytelnika wprost w odmęty surrealizmu, pełnego symboliki. Wisienką na torcie okazuje się natomiast samo miejsce akcji książki, czyli Poznań, którego zakamarki autor nam dość plastycznie przybliża.

Stanisław Rohnka debiutuje utworem, który niesie ze sobą niekwestionowaną wartość literacką i poznawczą. Trochę szkoda, że taka proza ginie niezauważona w gąszczu miałkich i bliźniaczo podobnych do sobie książek. Czytajmy takie odżywczo intelektualne dzieła, by jedna z tez zawartych w tej opowieści nie miała jednak racji bytu: "Byliśmy zwycięzcami loterii genetycznej, ale szybko zbankrutowaliśmy".

Moja ocena:

× 7 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Nie umarłem w 27 urodziny
Nie umarłem w 27 urodziny
Stanisław Rohnka
9/10

Krótka powieść o życiu ludzi wchodzących w dorosłość. Prowadzona w pierwszej osobie opowieść o chłopaku, który na przestrzeni trzech dni w trakcie jednego roku spotyka zróżnicowane grono znajomych, mi...

Komentarze
Nie umarłem w 27 urodziny
Nie umarłem w 27 urodziny
Stanisław Rohnka
9/10
Krótka powieść o życiu ludzi wchodzących w dorosłość. Prowadzona w pierwszej osobie opowieść o chłopaku, który na przestrzeni trzech dni w trakcie jednego roku spotyka zróżnicowane grono znajomych, mi...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @WioletaSadowska

Śladami Amber
Nie było jej bez niego

"Po tamtym wieczorze nie było jej bez niego". Podobnież miłość jest chwilowym szaleństwem, ale czasami to szaleństwo na całe życie, tak samo piękne, co niebezpieczne. ...

Recenzja książki Śladami Amber
Biblia Negocjacji Techniki Negocjacji i Wywierania Wpływu, Przygotowanie Błędy Targowanie
Prawdziwy Krakowski Targ

"Dla jasności, negocjowanie to nie to samo co manipulowanie". Do tej pory wydawało mi się, że sztuka negocjacji dotyczy wyselekcjonowanych segmentów biznesu i w codzie...

Recenzja książki Biblia Negocjacji Techniki Negocjacji i Wywierania Wpływu, Przygotowanie Błędy Targowanie

Nowe recenzje

My Beautiful Ugly Love
My beautiful ugly love
@azarewiczu:

"Próbowała stłumić w sobie zdradliwą, naiwną iskierkę ekscytacji na myśl o ponownym spotkaniu kogoś, kto w jej pamiętni...

Recenzja książki My Beautiful Ugly Love
Paryska córka
Ból matki
@emol:

Książka Paryska córka Kristin Hamel jest powieścią, która głęboko porusza serce i wywołuje łzy. Jej treść jeszcze długo...

Recenzja książki Paryska córka
Twoja aż po grób
Rozgrzewający serce romans z żałobną nutą
@milla:

„Twoja aż po grób” Ivy Fairbanks to uroczy, rozgrzewający serce romans z żałobną nutą, którego akcja rozgrywa się w Irl...

Recenzja książki Twoja aż po grób
© 2007 - 2024 nakanapie.pl