Słucham coraz częściej. Odkryłam audiobooki przy pracach w ogrodzie i domowych porządkach
(nie przepadam za nimi), a słuchając książek szybciej się mi je wykonuje ,czyli łączę przyjemne z pożytecznym. Istotne znaczenie ma dla mnie tembr głosu wykonawcy, tu w czołówce Filip Kosior. Książek w jego wykonaniu słucham "w ciemno" i co ciekawe w wersji papierowej zapewne bym ich nie przecztała...