Pierre Michon (1945), określany jako klasyk współczesnej francuskiej prozy, debiutował w roku 1984 tomem pt. "Żywoty maluczkich". Jest to zbiór ośmiu opowiadań, powiązanych ze sobą tak blisko, jakby stanowiły powieść. Łączy je przede wszystkim osoba narratora. Te quasi-opowiadania, czy rozdziały powieści, to osiem żywotów osób znanych narratorowi ? dziadkowie, szkolny kolega, ksiądz czy kochanka - ludzi zwykłych, szarych, skromnych. Od czasu swej publikacji we Francji "Żywoty maluczkich" stały się książką kultową, której znaczenie z biegiem lat rosło. Jeden z krytyków określił ją jako "zwyczajność dni powiększoną do rozmiarów legendy". Inny porównał żywoty do "płócien wielkiego formatu, ponieważ każdy drobiazg jest ważny". A jeszcze inny stwierdził, że "te historie przekraczają anegdotę i nabierają wymiaru alegorycznego. Dają czytelnikowi materiał do refleksji i, kto wie, pozwalają mu rozpoznać siebie w jednym z żywotów maluczkich".