Życie zaczyna się po sześćdziesiątce, ale nie kończy się zaraz potem.
Przygotowujemy ją, planujemy, obliczamy. Niektórzy fantazjują na jej temat, marzą o niej, inni obawiają się jej, uciekają przed nią. Ale doskonale wiemy, że nikt nie uniknie emerytury. Pójście w odstawkę lub wieczne wakacje, emerytura może być prawdziwym dramatem lub złotym wiekiem; Bernard Ollivier, mityczny autor Longue Marche, dokonał wyboru. Dziesięć lat temu, przygnębiony, pozbawiony nadziei i planów na przyszłość, kończył swoją karierę dziennikarską, zastanawiając się nad tym, w jaki sposób lata nadchodzącego "urlopu" mogłyby okazać się najbogatszymi w jego życiu. W wieku 51 lat stracił i pracę, i żonę – czuł wtedy, że jego życie dobiegło końca. Tymczasem okres ten okazał się najbardziej barwny i emocjonujący z wszystkich etapów jego życia. Ollivier postanowił przekształcić ów emerytalny nadmiar czasu w prawdziwą przygodę – i udało mu się to! Zdziałało otwarcie się na innych ludzi, szczególnie młodych, oraz chęć poznawania świata, czerpania energii z jego uroków i tajemnic. Ollivier podróżował – opuścił Francję i udał się na pielgrzymkę do Santiago di Compostella, a następnie w słynną, opisaną w Długim marszu, podróż Jedwabnym Szlakiem. Udzielał się również społecznie – założył organizację "Seuil", która umożliwia młodym delikwentom odnalezienie się na nowo w społeczeństwie – zawierał nowe przyjaźnie i cieszył się życiem jak nigdy dotąd.
To opowieść o nadziei, odkupieniu i radości życia.
Bernard Ollivier, ur. 1938. Francuski pisarz i dziennikarz, mieszka we Francji. W wieku 16 lat porzucił szkołę, pracował jako doker, kelner, akwizytor, nauczyciel gimnastyki. Maturę zdał niedługo przed 30. urodzinami, aby podjąć studia dziennikarskie. Przez 15 lat zajmował się dziennikarstwem politycznym (m.in. "Paris Match", "Combat"), potem ekonomicznym i społecznym (m.in. "Le Figaro", "Le Matin"), pisał też scenariusze. W trosce o zdrowie (gruźlica w wieku 18 lat) zaczął trenować: biegał w maratonach, stał się dobrym piechurem. Przebył 2325 km na szlaku do Compostelli. Już na emeryturze wyruszył w pieszą podróż Jedwabnym Szlakiem ze Stambułu do Chin. Wędrówkę rozpoczął w 1999 r., zakończył w 2002, przeszedł 12 tysięcy km. Ollivier napisał kilka książek: L'allumette et la bombe – dla młodzieży oraz podróżniczych: zbiór opowiadań Carnets de la longue marche (z akwarelami François Dermaut), podróżniczą trylogię Longue marche i proponowaną tu autobiograficzną La Vie commence a 60 ans.
Przygotowujemy ją, planujemy, obliczamy. Niektórzy fantazjują na jej temat, marzą o niej, inni obawiają się jej, uciekają przed nią. Ale doskonale wiemy, że nikt nie uniknie emerytury. Pójście w odstawkę lub wieczne wakacje, emerytura może być prawdziwym dramatem lub złotym wiekiem; Bernard Ollivier, mityczny autor Longue Marche, dokonał wyboru. Dziesięć lat temu, przygnębiony, pozbawiony nadziei i planów na przyszłość, kończył swoją karierę dziennikarską, zastanawiając się nad tym, w jaki sposób lata nadchodzącego "urlopu" mogłyby okazać się najbogatszymi w jego życiu. W wieku 51 lat stracił i pracę, i żonę – czuł wtedy, że jego życie dobiegło końca. Tymczasem okres ten okazał się najbardziej barwny i emocjonujący z wszystkich etapów jego życia. Ollivier postanowił przekształcić ów emerytalny nadmiar czasu w prawdziwą przygodę – i udało mu się to! Zdziałało otwarcie się na innych ludzi, szczególnie młodych, oraz chęć poznawania świata, czerpania energii z jego uroków i tajemnic. Ollivier podróżował – opuścił Francję i udał się na pielgrzymkę do Santiago di Compostella, a następnie w słynną, opisaną w Długim marszu, podróż Jedwabnym Szlakiem. Udzielał się również społecznie – założył organizację "Seuil", która umożliwia młodym delikwentom odnalezienie się na nowo w społeczeństwie – zawierał nowe przyjaźnie i cieszył się życiem jak nigdy dotąd.
To opowieść o nadziei, odkupieniu i radości życia.
Bernard Ollivier, ur. 1938. Francuski pisarz i dziennikarz, mieszka we Francji. W wieku 16 lat porzucił szkołę, pracował jako doker, kelner, akwizytor, nauczyciel gimnastyki. Maturę zdał niedługo przed 30. urodzinami, aby podjąć studia dziennikarskie. Przez 15 lat zajmował się dziennikarstwem politycznym (m.in. "Paris Match", "Combat"), potem ekonomicznym i społecznym (m.in. "Le Figaro", "Le Matin"), pisał też scenariusze. W trosce o zdrowie (gruźlica w wieku 18 lat) zaczął trenować: biegał w maratonach, stał się dobrym piechurem. Przebył 2325 km na szlaku do Compostelli. Już na emeryturze wyruszył w pieszą podróż Jedwabnym Szlakiem ze Stambułu do Chin. Wędrówkę rozpoczął w 1999 r., zakończył w 2002, przeszedł 12 tysięcy km. Ollivier napisał kilka książek: L'allumette et la bombe – dla młodzieży oraz podróżniczych: zbiór opowiadań Carnets de la longue marche (z akwarelami François Dermaut), podróżniczą trylogię Longue marche i proponowaną tu autobiograficzną La Vie commence a 60 ans.