Tutaj być "uzdolnionym" to tak, jakby się miało właściwości promieniotwórcze. "Poznajcie Malcolma". Wszystkim wydawał się trochę dziwny. Ale od czasu, jak w szkole przeniesiono go do specjalnej klasy dla geniuszy - już wiedzą, że taki jest. Dobrze, że przynajmniej rodzinę ma normalną. Nie, zaczekajcie - to musi być rodzina kogoś innego.