"Zupa musi być, zupa musi być, zupa koniecznie jutro też musi być”. Tę mantrę powtarza bohaterka naszej książki. Powtarza ją za swoją matką, babka i prababką. Ciotkami i kuzynkami. Pokoleniami kobiet w swojej rodzinie. I wielu innych rodzinach. Choćby się waliło, paliło a u progu domu stali najeźdźcy – zupa musi być. Bo w życiu musi być coś stałego. Choćby miałaby to być zupa. To idealna książka na jesienną szarugę. Zabawna tak bardzo, że można się popłakać. Oczywiście ze śmiechu. Zupa musi być to opowieść mamy Bogusia. O niej samej, o Bogusiu, a tacie Bogusia i o tym wszystkim, co niesie życie.