Zostaw ten świat pełen płaczu

Strasznie topornie mi się ją czytało, ponieważ nie przepadam za religijnymi wzmiankami, w dodatku jest sporo słów po francusku, a że czytałam ebooka to bym musiała co chwila przeskakiwać na ostatnie strony więc zrezygnowałam, bardzo irytowała mnie powtarzalność wierszy, chociaż jeden z nich mi się spodobał, ale na koniec okazała się całkiem fajna, nagle wszystko zaczęło się układać w całość. Ostatnie 100 stron czytało mi się przyjemnie, a raz jak czytałam przed godzinką odpoczynku ( krótki sen wieczorem ) to miałam w głowie niektóre słowa z książki i po obudzeniu wydawało mi się to bardzo zabawne. Przecież tak naprawdę nie podobała mi się ta książka, więc czemu miałabym podczas drzemki mieć w głowie ton tych zdań, które w niektórych momentach były dla mnie niezrozumiałe. Daje 4 gwiazdki bo jakoś bardzo mnie nie wciągnęła, a wręcz zmęczyła totalnie, miałam pełno takich momentów że po prostu chciałam ją odłożyć, zapomnieć i nigdy nie wracać do niej. Ale ciekawość dała za wygraną i w końcu udało mi się ją skończyć! Jejku miał to być tylko krótki komentarz a rozpisałam się... To jeszcze na koniec napiszę tyle, że jeśli ktoś już zaczął ją czytać i nie wie czy ją odłożyć czy nie, niech doczyta do końca, bo ostatnie rozdziały mogą was nieco zaskoczyć i chociaż odrobinę zmienią zdanie na temat tej książki. Chyba że komuś podobała się od początku to jeszcze bardziej książka wyjdzie na plus.