Przyjaciółki mówiły jej, że jest szalona, wyjeżdżając z Londynu na daleką prowincję. Ona też nie była pewna słuszności swej decyzji - do czasu, gdy urzekła ją niezwykła uroda Kornwalii. Z pracy również była zadowolona; szef był świetnym, przyjaźnie nastawiony do świata lekarzem. W kuchni jednak miał dwie lewe ręce, więc zaczęła mu gotować...