To nie jest literacka wersja "Wroga u bram", "Parszywej dwunastki" czy "Szeregowca Ryana". To nie jest kolejna opowieść z cyklu „A kto chce rozkoszy użyć, niech na wojnę idzie służyć”. Ta książka nie jest nawet piękna – jest surowa, czasami męcząca, nieco chaotyczna, ponura, niemal monochromatyczna, budząca mocne i sprzeczne emocje.
Jak wojna, której koszmar szczerze do bólu pokazuje.
Słuchając Piotra Mitkiewicza, można poznać zupełnie nowy rodzaj konfliktu widziany oczami jego uczestnika, a nie youtubowego „eksperta”, taktykę walki i metody przygotowania się do niej, używane uzbrojenie. Są tu tarcia między rodzajami sił zbrojnych, jest współczesna Ukraina z jej problemami, jest cały wachlarz ochotników i powodów, dla których pracują na froncie – bo nie wszyscy oni walczą.
Jednak w centrum tej książki jest człowiek: twardy i zdeterminowany, ale i balansujący na krawędzi rozpadu. Człowiek ewoluujący w miarę upływu czasu i doświadczający mnóstwa emocji: od uniesienia przez wściekłość i nienawiść po rozpacz. Człowiek brnący przez błota Ukrainy i szukający wśród morza cierpienia sensu swojego życia.
Wydanie 1 - Wyd. Rebis
Wydanie 1 - Wyd. Rebis