Znajdź mnie. Opowieść o niezłomności i nadziei, która pozwoliła przetrwać piekło

Niewyobrażalną tragedią jest to co spotkało Michelle i pozostałe dziewczyny. Oprawca wyglądał niepozornie, dodatkowo był ojcem koleżanki, dlatego trudno sobie wyobrazić, że ktoś taki jest potworem.Trudno napisać o emocjach, które zostają po przeczytaniu tej bolesnej i prawdziwej książki. Na pewno jest wściekłość, że gehenna porwanych kobiet trwała tak długo oraz, że oprawca tyle czasu był bezkarny, smutek, że bezbronne dziewczyny musiały tyle wycierpieć, podziw za odwagę i o walkę o wolność.
Interesującym dodatkiem w książce są fotografie Michelle i domu sadysty, gdzie musiała przebywać Michelle wraz z Giną i Amandą. Oglądanie tych fotografii przyprawiło mnie o dreszcze.
To jedna z najbardziej poruszających i wstrząsających książek, jakie czytałam w tym roku. Pokazuje jak życie potrafi się zmienić w ułamku sekundy. Zachęcam do poznania tej historii.

Najpierw usłyszałam chyba jak większość historię tych kobiet z tv, śledziłam i nie wierzyłam w okropność sytuacji w jakiej się znalazły, kiedy dowiedziałam się o książce postanowiłam spróbować poznać ją z perspektywy jednej z ofiar... do dziś nie potrafię nawet wyobrazić sobie tych lat spędzonych w piekle i bólu jakiego doświadczyły... Kat, potwór.. tylko tyle mogę powiedzieć o oprawcy a One? wyjątkowo silne, nie jedna kobieta na ich miejscu nie poradziłaby sobie z tym co musiały przeżywać każdego dnia.. chylę czoła i szczerze podziwiam....