Opinia na temat książki Żmijowisko

"Zawsze trzeba iść swoją drogą. Tam, gdzie jeszcze nikt nie odważył się iść."

Grupa przyjaciół że studiów wraz ze swoimi rodzinami wyjeżdża do małego agroturystycznego miejsca Żmijowiska. Podczas wspólnej zabawy jest dużo alkoholu i na wierzch wychodzą dawne urazy, tajemnice oraz skrywane uczucia. Niestety, po jednej imprezie znika Ada, nastoletnia córka jednej z par. Po roku ojciec Ady przyjeżdża do Żmijowiska by jeszcze raz przeszukać agroturystykę i okolice, ale na miejscu spotyka Adaonę, dziewczynę Roberta, z którym od zawsze nie ma dobrych stosunków. Czy uda im się odkryć prawdę? Czy Ada się odnajdzie?

To moje pierwsze spotkanie z twórczością Autora. Na początku ciężko było mi się przyzwyczaić do stylu i prowadzenia akcji. Jednak z czasem jak już się wciągnęłam to musiałam wiedzieć co się wydarzy. Relacje między bohaterami są bardzo różne, jednak na pewno silne i bardzo napięte. Mamy do czynienia z innymi ludźmi kiedy beztrosko spędzają czas z bliskimi a innymi kiedy mija rok od tragedii. Do tego ciągła niewiadoma, tego co się wydarzy, plus rzucane przez Autora jakieś wskazówki powodują że jestem bardzo zaszokowana końcówką. Byłam zaszokowana i przerażona jednocześnie.

Ta książka naprawdę jest bardzo dobra, a napięcie w niej rośnie z każdym rozdziałem. Spodziewałam się całkowicie czegoś innego :) czy to znaczy że czas na serial?

Książkę przeczytałam w ramach akcji #czytamystosy i trochę żałuję że tak długo czekała.