Czy w głębinach osobowości zostało choć trochę miejsca wolnego od podwójnej ingerencji: genów i środowiska; jakaś przestrzeń, w której człowiek dokonywałby wolnych wyborów?
Zdanie sobie sprawy z sił, którymi rozporządzamy i sił, którym jesteśmy podporządkowani, prowadzi w sposób naturalny do poruszenia problemu wolności, a dokładniej wolności wyboru. Jaki margines swobody pozostaje każdej jednostce w kierowaniu własnymi działaniami po swojej myśli? Problem sił wrodzonych i nabytych wiedzie nas wprost do takich podstawowych pytań, obejmujących również pojęcie odpowiedzialności.
Historia stosunków między filozofią a biologią, od Arystotelesa aż po współczesnych genetyków, prowadzi do wniosku, że wolność, złudzenie naukowe, jest jednak złudzeniem koniecznym do stawienia czoła kondycji ludzkiej.