Zimna S - Justyna Chrobak
Malwina, pani prezes dobrze prosperującej firmy. Niedostępna i chłodna w relacjach międzyludzkich. Po tragicznej śmierci mamy, nie płacze, nie okazuje uczuć. Z ojcem nie ma kontaktu. Żyje dla siebie i według swoich zasad. Nie chce wiązać się z mężczyznami, chyba że na jej warunkach.
Pewnego dnia jej ojciec chce się z nią spotkać. Przekazuje dziewczynie, że przeszłość wróciła i proponuje córce ochronę. Ta kategorycznie odmawia.
W firmie jakoś daje rade, dzięki swojemu przyjacielowi Henrykowi.
Pewnego wieczoru przy alkoholu w barze, poznaje Adama. Z którym spędza coraz więcej czasu, ale jej głowę i tak nawiedza nowy pracownik, informatyk Sebastian.
Czy dziewczyna poradzi sobie z wszystkim tym co ją czeka ?
Czy tytułowa Zimna okaże się waktycznie "S"? Powiem, że zjak z początku taka była, tak potem trochę spilowala pazurki i nie była już taka niedostępna, wręcz przeciwnie. Mam wrażenie, że nasza bohaterka przybierała taka maskę, by przed wszystkimi do okoła grać niewzruszona, złą, zimną i chłodna, a gdy tylko wróciłam do domu,zrzuciła eleganckie ubrania i usiadła w dresach to była prawdziwa Malwina. Ciepła ale zarazem krucha, która po prostu nie potrafiła ogarnąć tego wszystkiego co się wydarzyło.
Męskie postacie bardzo fajnie wykreowane. Wyraziste. Podobało mi się to, że Sebastian mimo wszystko co się działo, był zawsze taki sam, nic się nie zmienił. Adam przez większość czasu był zagadka. Brawo!
A zakończenie ? No cóż, nie zgadzam się bo tak nie może być, więc zabieram się za kolejną część bo nie wytrzymam :) a wam polecam zimną, spędzicie z nią mile chwile. Książka jest lekka i zdecydowanie dobra na wieczór w fotelu :)
Przyznam szczerze, że jestem pozytywnie zaskoczona książka. Z twórczością autorki miałam styczność podczas opowiadań w "Niegrzecznych świętach". Nie wiem, czym jest to spowodowane, ale o książce po prostu wcześniej nie słyszałam. Gdy dostałam propozycję od autorki w ramach współpracy przy drugim tomie, nie sądziłam, że ta pierwsza część książki, gdzies uciekła w gaszczu innych. Trochę nie słusznie. Cieszę się zatem, że miałam okazję nadrobić pierwszy tom i będę mogła pomóc przy promowaniu drugiego tomu.
Więcej recenzji książki zapraszam do siebie na bloga oraz pod #zaczytanablondynka
https://zaczytanabloondynka.blogspot.com/?m=1