Czy marzyliście o własnym pensjonacie lub hotelu?
Inga zmaga się z perfekcjonizmem oraz nadmierną potrzebą kontroli. Mimo że od dziecka pracuje w Jodłowym Zagajniku, swoją przyszłość wiąże z prawem. Planuje przeprowadzić się do Krakowa, lecz obawia się reakcji apodyktycznej Anety. Kobieta oczekuje, że córka poświęci się pracy w rodzinnej posiadłości. W okresie poprzedzającym święta Bożego Narodzenia w pensjonacie zjawia się nowy pracownik – Nataniel, któremu pojęcie sarkazmu nie jest obce. Choć chłopak zostaje zatrudniony na miesiąc, postanawia zatruć życie Ingi i zamienić jej grudzień w koszmar. Dziewczyna stawia sobie za punkt honoru, by pozbyć się go przed nadejściem świąt. Wkrótce na jaw wychodzą niepokojące fakty z jego przeszłości. Sytuacja nieoczekiwanie wymyka się spod kontroli, gdy okazuje się, że wydarzenia sprzed lat zaczynają wpływać na teraźniejszość bohaterów.
W trakcie czytania książki nie omieszkałam poinformować Sandrę, że główny bohater niesamowicie działa mi na nerwy. O rety, i to jak bardzo. Z czasem zrozumiałam, że jego charakter to podstawa tej powieści.
Sandra stworzyła historię, którą chce się czytać. Podkreślam to ciągle: lubię, gdy książka ma tło problemowe. Autorka o to zadbała, umieszczając w charakterze Nataniela trudną przeszłość.
To nie jest jedynie książka świąteczna. Uważam, że swoją tematyką wykracza znacznie poza ramy grudniowego czasu. Nie jest słodko. Inga i Nataniel muszą się mierzyć ze stereotypami, przywiązaniem, alkoholizmem, biedą, a przede wszystkim z niskim poczuciem własnej wartości. Duży plus daję za poruszenie również problemu DDA. Cieszy mnie bardzo, że takie elementy znajdują miejsce we współczesnych książkach, nawet tych świątecznych.
Autorce nie umknął również klimat tego grudniowego czasu. Szczególnie zauroczył mnie gest Nataniela w kierunku Ingi i jej mamy. Dał im coś od siebie, niematerialnie, nie dla zysku. Można nawet rzec, że od tego zaczęła się jego zawodowa przyszłość.
Nie mogłam od niej oderwać wzroku, czekając ciągle na więcej i więcej, jednocześnie nie chcąc kończyć.