Zero waste w ogrodzie. Po pierwsze - nie marnuj

„Zero waste w ogrodzie. Po pierwsze — nie marnuj" stanowi zbiór praktycznych rad, które w zgodzie z naturą pomagają nam zadbać o rośliny, ale też powstrzymują nas przed zbędnymi zakupami, bo większość produktów mamy pod ręką. Michał Mazik radzi jak powinna wyglądać produkcja sądzonek, co z nawozami i kompostem oraz jak chronić rośliny. Zdradza które produkty mogą nas zaskoczyć swoim zastosowaniem (chociażby szare mydło jest użyteczne nawet w ogrodzie) i jakie korzyści mogą dać nam niektóre chwasty. Namawia do ograniczenia chemii, ale nie całkowitego jej wykluczenia. Daje pomysły na to, jak wykorzystać odpady z domu czy z budowy i pobudza wyobraźnię. Po zapoznaniu się z treścią już planuję zakup mączki bazaltowej, która będzie stanowić świetną zaporę od ślimaków (zmora ogrodów), a po wchłonięciu da roślinom niezbędne substancje odżywcze. Już zbieram szyszki, by stworzyć hotel dla pszczół. Już mam głowę pełną propozycji nawozów dla mojego balkonowego buszu.

Książka została przyozdobiona estetycznymi zdjęciami i uroczymi ilustracjami, które cieszą oczy. Przywykłam już do tego, że podwydawnictwa grupy Helion wizualnie sprawiają przyjemność, a i treścią zwykle mnie zadowalają. W tym przypadku autor dał mi zastrzyk motywacji, by należycie zadbać o moje rośliny i już wiem, że będę często zaglądać do jego pracy. Książka zgrabna i warta uwagi, jeśli szukacie prostych, codziennych porad ogrodowych. A sama idea zachowania w nim zero waste — fantastyczna!