"Pytacie, jak mi przyszło do głowy, by napisać tę książkę? Pytacie, dlaczego właśnie taki ma tytuł?
Dowiecie się.
Tej wiosny szukałam kuli białych kokic, sprzedawanych na rogu koło parku Karadziordzia, zlepionych słodkim, czerwonym syropem, aby pobawić się nią w słońcu, a później poczęstować Was, i szukałam piłki, której szukaliśmy wszyscy już tak strasznie długo... Chciałam Wam ją rzucić z okna, abyście znów zaczęli grę...
Ani piłki, ani kokic nie mogłam znaleźć.
Żal mi było, że wszystko tak przepadło.
Chciałam, żebyście mi pomogli. Może razem odkryjemy pewną tajemnicę.
Dlatego napisałam dla Was tę książkę."
Dowiecie się.
Tej wiosny szukałam kuli białych kokic, sprzedawanych na rogu koło parku Karadziordzia, zlepionych słodkim, czerwonym syropem, aby pobawić się nią w słońcu, a później poczęstować Was, i szukałam piłki, której szukaliśmy wszyscy już tak strasznie długo... Chciałam Wam ją rzucić z okna, abyście znów zaczęli grę...
Ani piłki, ani kokic nie mogłam znaleźć.
Żal mi było, że wszystko tak przepadło.
Chciałam, żebyście mi pomogli. Może razem odkryjemy pewną tajemnicę.
Dlatego napisałam dla Was tę książkę."