Do przeczytania tej pozycji skłoniła mnie znaleziona na innym portalu czytelniczym opinia - https://www.biblionetka.pl/art.aspx?id=1280198, a po lekturze muszę stwierdzić, że zgadzam się z nią w całej rozciągłości. Jest to milicyjny kryminał z lat PRL, napisany bardzo dobrym językiem, nie zawierający w sobie nachalnej propagandy i stanowiący rzeczywiście świetną rozrywkę. :)
W kawiarni Zamku Szczecińskiego w każdą niedzielę spotyka się grupa szkolnych przyjaciół. Po maturze ich drogi nieco się rozeszły, ale nadal się widują i wymieniają ostatnimi nowinkami i plotkami. Ty...
Też mi się podobała 😁 Czytałam ją jako nastolatka gdy drukowano ją w odcinkach w gazecie i z niemniejszą przyjemnością przeczytałam parę lat temu. Z pierwszego czytania pamiętałam tylko jak Hanka przepytuje panów co by zrobili z zakupami ... 😁 A jeśli nie znasz, to, moim zdaniem, równie dobra jest "Baba Jaga gubi trop" - polecam!
A ja właśnie kiedyś przegapiłam, zawsze lubiłam kryminały, a jakoś ten mi uciekł :) I bardzo się cieszę, że na niego trafiłam. Hanka nieźle to wykombinowała, od razu wyszło szydło z worka. Poszukam tej "Baby Jagi", bo przyjemnie się czyta takie kryminały, dzięki za polecenie.