Znacie serię niekwestionowanej mistrzyni polskiego kryminału Pani Małgorzaty Rogali, pt. „Pełnia tajemnic” ??
Ja tę serię uwielbiam, ze względu na małomiasteczkowy klimat i skomplikowane intrygi z licznymi zwrotami akcji, na podwalinie trudnych relacji. A „Zbrodnia przed północą” jako czwarta część cyklu - zdecydowanie trzyma poziom poprzednich części serii.
RECENZJA
Motywem przewodnim, jest morderstwo podczas wesela, którego ofiarą staje się panna młoda. Kobieta umiera na oczach weselników i świeżo poślubionego Antoniego Cendrowskiego. Brak narzędzia zbrodni, oraz podejrzanych pośród świętujących wspólnie przyjaciół pana młodego powoduje, że podkomisarz Monika Gniewosz i starszy aspirant Tadeusz Sokół, mają zagadkę do rozwikłania, bez jakichkolwiek tropów…
W tej serii, moim zdaniem ogromnym atutem fabuły - jest mała społeczność „Pełni”, co powoduje, że lista osób podejrzanych o popełnioną zbrodnię, jest ściśle ograniczona, a to zdecydowanie wpływa na budowanie napięcia w powieści.
Kolejną kwestią o której warto tutaj wspomnieć, są zaskakujące zwroty akcji, których w „Zbrodni przed północą” nie brakuje. Elementy zaskoczenia wplecione w fabułę, „ślepe załuki” prowadzonego śledztwa w połączeniu z klimatem utrzymanym w powieści, to elementy, które są kwintesencją tej fascynującej historii.
Dodatkowym elementem charakteryzującym kolejną historię zbrodni w Pełni, jest skoncentrowanie się na psychologicznych aspektach tej zbrodni i winy, która daje się tutaj odkryć w sprawcy, który jest postacią złożoną, ale też niezwykle sympatyczną.
Jak zwykle autorka „serwuje” nam tajemniczy klimat, który wciąga i nie pozwala się oderwać od książki. W serii „Pełnia tajemnic” w fenomenalny wręcz sposób, Pani Małgorzata wykorzystuje specyfikę zamkniętej, niewielkiej społeczności, by na jej kanwie zbudować atmosferę napięcia, tajemniczości i intryg.
Mamy tu również, zdecydowanie skomplikowaną historię, która trzyma czytelnika w napięciu aż do ostatniej strony. Ponadto, autorka za każdym razem stwarza bohaterów, którzy są wielowymiarowi a ich relacje złożone i osobiste.
„Zbrodnia przed północą”, jest intrygującą podróżą do zamkniętego świata, gdzie każdy może być podejrzanym. Atmosfera książki jest gęsta od napięcia, a postacie i ich relacje są fundamentem do zbrodni.
„Zbrodnię przed północą” pochłonęłam w 1.5 dnia, co chyba staje się jej najlepszą rekomendacją. Bo czyż intensywne zaciekawienie i poczucie nieprzerwanego niepokoju, nie jest tym, co czyni kryminał genialnym ? 😉
Pani Małgorzata, niezmiennie pozostaje w mojej ocenie „Pierwszą Damą polskiego kryminału” i z każdą napisaną powieścią, tylko mnie w tym przekonaniu utwierdza. 😊
#recenzja #recenzjaksiążki #polskikryminal #kochamksiazki #kochamczytac #czytampolskichautorow #kyminal #opiniaoksiazce #bookstagram #bookstagrampolska #polskiebookstagramy