Szybciej. Takiego tempa nie wytrzymam dłużej niż kilka sekund, ale te sekundy były bezcenne. Kiedy dostrzegłem przed sobą błękitną poświatę Portalu, odgłosy pościgu zagłuszył tupot moich własnych stóp. Chwila oczekiwania przed pozornie jednolitą ścianą korytarza i wreszcie płyta odsunęła się. Zanim wejście otworzyło się do połowy, już byłem w środku i płyta zamknęła się za mną...Potem - jeden, drugi, trzeci - wszyscy czterej fałszywi mnisi przedarli się przez błękitną zasłonę Portalu. I znaleźli się w pułapce...
Owładnęło mną szaleństwo. Po raz pierwszy w życiu poczułem, co to znaczy mieć władzę. Czułem, jak siła pulsuje pod moimi palcami, wypełnia moje ciało i umysł. Do mnie należała władza...
Przez Portal mogli wejść, ale nie mogli przez niego wrócić na tamtą stronę. Tylko Bariera otwierała drogę na ulicę. Nacisnąwszy guzik zmieniłem pole. Nie mogą mi uciec!