Autor książki, Edward Marriott, po raz pierwszy usłuszał o Liawepach w 1993 roku, kiedy wiadomość o odkryciu tego nieznanego dotąd plemienia trafiła na czołówki światowej prasy. Postanowił odszukać w górach Papui-Nowej Gwinei "lud, o którym zapomniał czas" i napisać o nim ksiażkę. Od miejscowych władz nie uzyskał zgody na tę wyprawę, a jadnak wyruszył w dżunglę. Znalazłszy się u celu, doszedł do przekonania, że zakaz, który złamał, nie był biurokratyczną szykaną, ale miał głębszy sens.
Nieoczekiwane wydarzenia, do jakich doszło w wiosce Liawepów, sprawiły, że zamiast konwencjonalnej relacji z beztroskiej eskapady powstała książka utkana z intrygujących pytań i wieloznacznych odpowiedzi.