Nie tylko poetom, ale i wielu oschłym, niełatwo ulegającym emocjom badaczom nasuwają się określenia górnolotne i wzniosłe, bowiem nikt, kto zawita po raz pierwszy do Machu Picchu, nie może pozostać obojętny wobec nie mającej sobie równej w świecie harmonii wspaniałej architektury i niezwykłego, groźnego, a zarazem fascynującego krajobrazu. Znalazłszy się w ruinach, każdy chyba człowiek doznaje uczucia bezradności, nie mogąc zrozumieć budowniczych tego miasta, którego istnienie zdaje się urągać wszelkim zasadom logiki. Wizyta w Machu Picchu uświadamia także ludziom profesjonalnie zajmującym się przeszłością Ameryki, jak niewiele jeszcze wiemy o Inkach i jak długa jest droga do prawdziwego zrozumienia ich kultury i historii.
Książkę Hirama Binghama powinni przeczytać nie tylko zainteresowani przedkolumbijskimi cywilizacjami Ameryki, ale również ci wszyscy, których pociągają pełne przygód podróże i rozszyfrowywanie tajemnic przeszłości. Historia odkrycia Machu Picchu spisana przez człowieka, który tego dokonał, zawiera bowiem wiele momentów wręcz sensacyjnych przy niepodważalnym walorze autentycznej relacji.