Książka przeleżała trochę na półce,tak trochę przesuwałam ,biorąc to nowszą pozycję, albo czytnik,myślac,że nowsze to lepsze,a szkoda ,bo książka bardzo dobra.Początek trochę nudny,detektyw Jack Caffery,zbyt pewny siebie,ale później akcja nabrała tempa nie można było oderwać się lektury.Pomimo,że w połowie książki wiadomo kto jest porywaczem, to warto przeczytać ja na pewno sięgnę po następny tom z tej serii.