Wydana kilkanaście lat temu "Polska egzotyczna" opowieść o wędrówce wzdłuż wschodniej granicy Polski zdobyła rzesze czytelników. Autor "Zachodnich kresów Rzeczpospolitej" przekonuje czytelników, że na drugim końcu naszego kraju wcale nie jest mniej ciekawie.
Na liczącej prawie sześćset kilometrów trasie spotkamy pierwszorzędne, powszechnie znane miejsca: Krainę Domów Przysłupowych koło Bogatyni, imponującą rezydencję magnacką w Radomierzycach, transgraniczny Park Mużakowski, jedyne w Polsce Muzeum Bociana, ptasi raj w Parku Narodowym "Ujście Warty", pozostałości wielkiej twierdzy w Kostrzynie. Ale są tam również miejsca nieodkryte, a fascynujące, jak wioski Zaodrza ze średniowiecznymi kościółkami, jak dawne miasteczka z zachowanymi śladami minionej świetności (Przewóz, Trzebiel i Widuchowa). Są miejsca niegdyś sławne i chętnie odwiedzane, a dziś zapomniane i czekające na ponowne odkrycie, jak park Dolina Miłości czy rezydencja saskiego ministra Henryka Brühla w Brodach. Jest klimat dawnego i obecnego pogranicza: ziem przed tysiącleciem słowiańskich, potem czeskich i niemieckich, a po wojnie zasiedlonych przez przybyszów z dalekiego Wołynia, Podola i Ziemi Lwowskiej. Jest wreszcie dość miejsca na samotne obcowanie z dziką, mało przekształconą przez człowieka przyrodą.
Ta książka to nie tylko przewodnik. Oprócz informacji krajoznawczych znajdziemy w niej opisy spotkań z mieszkańcami tej ziemi, a także osobiste refleksje i przeżycia autora, który przebył całą trasę pieszo i - jak pisze - wędrując samotnie, nigdy nie był sam.
Zawartość
Na liczącej prawie sześćset kilometrów trasie spotkamy pierwszorzędne, powszechnie znane miejsca: Krainę Domów Przysłupowych koło Bogatyni, imponującą rezydencję magnacką w Radomierzycach, transgraniczny Park Mużakowski, jedyne w Polsce Muzeum Bociana, ptasi raj w Parku Narodowym "Ujście Warty", pozostałości wielkiej twierdzy w Kostrzynie. Ale są tam również miejsca nieodkryte, a fascynujące, jak wioski Zaodrza ze średniowiecznymi kościółkami, jak dawne miasteczka z zachowanymi śladami minionej świetności (Przewóz, Trzebiel i Widuchowa). Są miejsca niegdyś sławne i chętnie odwiedzane, a dziś zapomniane i czekające na ponowne odkrycie, jak park Dolina Miłości czy rezydencja saskiego ministra Henryka Brühla w Brodach. Jest klimat dawnego i obecnego pogranicza: ziem przed tysiącleciem słowiańskich, potem czeskich i niemieckich, a po wojnie zasiedlonych przez przybyszów z dalekiego Wołynia, Podola i Ziemi Lwowskiej. Jest wreszcie dość miejsca na samotne obcowanie z dziką, mało przekształconą przez człowieka przyrodą.
Ta książka to nie tylko przewodnik. Oprócz informacji krajoznawczych znajdziemy w niej opisy spotkań z mieszkańcami tej ziemi, a także osobiste refleksje i przeżycia autora, który przebył całą trasę pieszo i - jak pisze - wędrując samotnie, nigdy nie był sam.
Zawartość