Losy ludzkie potrafią być powikłane, ale i książka wtedy ciekawsza. Główna bohaterka, Anna, prowadzi tak spokojne i ułożone życie, że aż musi się coś złego w nim stać. Niestety, tutaj nieszczęścia pojawiają się w liczbie mnogiej i to niemal z dnia na dzień. W końcu jednak przyjdzie dobra karta. Uwielbiam takie 'meandrujące' historie. Książka jest tak pięknie napisana, że to bardziej literatura piękna niż zwykła powieść obyczajowa. Autorka zabiera nas w podróż po wyspach Karaibów i na włoskie Capri, by razem z Anną przeżywać niezwykłe przygody i wzruszać się do łez. Brakuje mi takich książek.