Preston Kilpatrick nie mógł zrobić kroku, by nie deptała mu po piętach ta nieznośna rudowłosa. Przyjechał na tropikalną wyspę słynącą z błyskawicznych, uroczyście celebrowanych rozwodów, żeby zbadać trop, który mógłby go doprowadzić do schwytania bandy szantażystów. Czyżby Clementine miała z nimi coś wspólnego? Clementine także nie ufała Prestonowi. Przecież mógł tylko udawać reportera. Prywatny detektyw powinien być czujny. Tropiąc się nawzajem, nie zauważyli, kiedy oboje wpadli w sidła namiętności. A wtedy było już za późno, by w porę dostrzec czające się w pobliżu prawdziwe niebezpieczeństwo...