W latach 1981–1986 Tijs Goldschmidt prowadził w Tanzanii badania dotyczące pielęgnic (furu) żyjących w Jeziorze Wiktorii. Jezioro to prawdopodobnie wyschło ok. 12,5 tysiąca lat temu, co oznacza, że wszystkie gatunki furu wyewoluowały w szybkim tempie - szybszym niż u innych kręgowców. To właśnie czyni je tak wyjątkowymi i wzbudza zainteresowanie wielu naukowców.
Książka jest w dużej części opowieścią o życiu i pracy naukowej Goldschmidta w Afryce. Momentami osobiste dygresje autora były jednak dla mnie męczące. Od strony naukowej to opracowanie zawiera bardzo podstawowe elementy dotyczące ewolucji, dla mnie odrobinę za mało wiedzy, za dużo prywaty. Chociaż muszę przyznać, że dzięki tej książce mogłam poznać pracę naukową w terenie z zupełnie nieznanej mi dotąd perspektywy.
"Wymarzone jezioro Darwina" to już zabytek, książka ma ponad dwadzieścia pięć lat, ale warto po nią sięgnąć, żeby poznać historię badań nad furu i ich ewolucją.