Na wstępie zaznaczę może, że science-fiction to jest coś co leży bardzo, baaaardzo daleko poza moją strefą komfortu, nie tylko czytelniczego. Czasem jednak życie skłania nas do tego, byśmy poza tę strefę komfortu wychynęli. Świat po zagładzie klimatycznej. Lodowce stopniały, wyginęły pszczoły, wymarły prawie wszystkie rośliny, wyginęło 97 procen... Recenzja książki Wylot