Opinia na temat książki Wybieram siebie, wybieram ciebie

@landrynkowa @landrynkowa · 2021-12-27 10:18:55
Przeczytane
Ach, ten Kieres…
Jak zwykle mocno analizujący, filozofujący i pełen przemyśleń. Dialogów jak na lekarstwo, a jeśli już to są to bardzo obszerne wypowiedzi bohaterów. To chyba najbardziej „rozmyślająca” książka Kieresa.
Cały czas, niemal od początku towarzyszyło mi wrażenie, że Tomasz Kieres samego siebie uczynił bohaterem tej powieści, że Maks to tak naprawdę sam autor…
Maks i Sara, dojrzali ludzie, spotykają się przypadkiem w małym, norweskim miasteczku, czyli „gdzie diabeł mówi dobranoc”. Oboje mają za sobą trudną przeszłość i z dala od dawnego życia próbują odnaleźć nowy sens swojej drogi.
Próżno w tej powieści szukać akcji. To powolnie, wręcz sennie, tocząca się relacja dwójki ludzi: poznawanie się, rozmowy, rozterki, ukrywane nie tyle sekrety, co może bolesne fakty z własnych życiorysów, aż po dochodzenie do głębi. Mnóstwo w tej ich relacji jest niezręczności, niezdecydowania, niedopowiedzeń. Czasami można było odnieść wrażenie, że bohaterowie jakby dopiero co spadli na Ziemię i ze zdziwienie skonstatowali, że tutaj toczy się jakieś życie, a oni są tylko kroplą w morzu ludzkich spraw. Jaki będzie finał historii? Ja już wiem.
Jak powiedziałam, jeśli ktoś potrzebuje żeby w książce coś się działo, to tę pozycję zdecydowanie odradzam. Style typowo „kieresowy”, ze wszystkimi właściwymi Jego pisarstwu ozdobnikami i smaczkami.
Ocena:
Data przeczytania: 2021-09-13
× 5 Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Wybieram siebie, wybieram ciebie
Wybieram siebie, wybieram ciebie
Tomasz Kieres
6.9/10

Dwoje obcych ludzi w całkowicie obcym miejscu, każde pozornie szukające czegoś innego. Czy właśnie tam, na końcu świata, znajdą wreszcie swoje miejsce? Małe miasteczko w okolicach norweskiego Berg...

Komentarze

Pozostałe opinie

Po książki Tomasza Kieresa po raz pierwszy sięgnęłam przy okazji książki ,,Zawsze będę przy tobie'', usłyszawszy, że to pozycja, którą można nazwać sparksową. Sama nie lubię porównań, ale to było bar...

Cyt.: „Najlepsze rzeczy zdarzają się w życiu przypadkiem”. Podobnie było z Sarą i Maksem, dwójką Polaków, którzy spotkali się w norweskim Bergen. Oboje samotni, w okolicach czterdziestki, każde z ...

© 2007 - 2024 nakanapie.pl