Lyall już wie, że jego przybrani rodzice nie chcą go dłużej wychowywać... Ale z drugiej strony, czy można im się dziwić, skoro jest takim nerwowym nastolatkiem? Jay chciałby być taki, jak inni chłopcy z jego klasy. Jednak chyba nie bez przyczyny koledzy nazywają go karzełkiem, a dziewczyny raczej nie zainteresują się kimś, kto sięga im do ramienia. I do tego ma jeszcze tyle kłopotów z babcią, której dokucza demencja... Fiona sądzi, że spotkała wreszcie kogoś, kto naprawdę ją kocha. Nawet jeśli jest to chłopak sporo od niej starszy. I byłaby naprawdę szczęśliwa, gdyby w domu jeszcze wszystko się układało. Bo na razie ojciec ugania się za sporo młodszymi kobietami, a mama musi udawać przed wścibskimi dziennikarzami, że nic się nie stało. Każde z tej trójki nastolatków sądzi, że już gorzej w ich życiu być nie może. A jednak...