"Wigilia z nieznajomym" to pełna rozterek historia małżeństwa, dla którego święta Bożego Narodzenia, mogą okazać się ostatnimi. W dodatku, postanawiają je zignorować i zmuszeni do swojego towarzystwa spędzają wigilię w dość nietypowy sposób.
Jest to opowieść, przy której nie da się nudzić. Nina i Marcel spotykają na swojej drodze kilkoro zupełnie obcych ludzi, których losy staną się dla nich ważne. Ich historie, czasami poplątane i zaskakujące, pozwolą spojrzeć na problemy z innej perspektywy. Różnorodność charakterów sprawiła, że moje zainteresowanie rosło z każdą przeczytaną stroną.
To nie jest świąteczny romans, którego można by się było spodziewać, choć jest to książka o miłości. Jednak nie tej pełnej uniesień i radości, ale tej trudnej, w której uczucie wygasa, a droga do porozumienia jest pełna zakrętów i wybojów. Mimo wszystko możemy poczuć tutaj magię tego wyjątkowego dnia. A i niektóre emocje mogą nas zaskoczyć.
Autorka dostarczy nam wielu wzruszeń, ale także uśmiechu. Dialogi i przedstawione myśli bohaterów dodają realizmu, przez co wierzymy w to, co czytamy. Po "Godzinie zagubionych dusz" miałam duże oczekiwania względem tej książki i przyznam, że i tym razem się nie zawiodłam. Gorąco zachęcam do lektury!