Żartobliwe o współczesnej poezji.
Guy Bennett bawi się formą i bawi się przekazem, a najogólniej można powiedzieć, że Guy Bennett bawi się czytelnikiem. Wychwala wiersze, wykpiewa je i bywa wobec nich obojętny. To samo robi z naszymi postawami, a wszystko to z dozą humoru i przekory. Zachęca do przemyślenia, ale do niczego nie zmusza. Czytelnik może wybrać, czy chce zobaczyć w wierszach głębię, czy jedynie pozostać na ich powierzchni, a żadna z tych dróg nie jest lepsza czy gorsza.
Czuję się oczarowana i czytanie tomiku zalecam każdemu, kto ceni poezję, która może wywołać uśmiech, ale nie zwalnia od myślenia.