Druga wojna światowa i Holokaust postawiły przez społecznością międzynarodową konieczność zadośćuczynienia Żydom za zbrodnie nazistów. Znalazło to odbicie w decyzji ONZ z listopada 1947 r. o podziale Palestyny. W praktyce funkcjonowania państwa Izrael, w warunkach permanentnego konfliktu z Arabami, szybko pojawiła się kwestia: czy Żydom, po doświadczeniu Zagłady, wolno tyle samo, mniej czy więcej niż innym narodom jeśli chodzi o kwestie polityczno-etyczne.
(...) Z perspektywy recenzenta wydaje się natomiast istotne pominięcie trwającej przez dziesięciolecia odmowy ze strony palestyńskiego ruchu narodowego i Organizacji Wyzwolenia Palestyny (OWP) uznania prawa Izraela do oddzielnego istnienia. Zwrócenie uwagi na ten mankament - czy może nawet manipulację - nie ma podważać twierdzenia o krzywdzie i tragedii Palestyńczyków, ale może stanowić podstawę do rozróżnienia jakościowego między oceną polityki Izraela przed i po porozumieniach z Oslo (1993 r.).
Takie rozróżnienie prowadziłoby do ambiwalentnych konsekwencji. Z jednej strony opresja wobec Palestyńczyków byłaby połączona u syjonistów (bo przecież nie Izraelczyków z organizacji typu: Hadasz i Gusz Szalom) z wrażeniem prewencyjnego działania w samoobronie, co rodziłoby jakieś podstawy dla jeśli nie usprawiedliwienia to zrozumienia przemocy Izraela. Z drugiej zaś - kontynuacja okupacji Zachodniego Brzegu i Gazy po uznaniu przez OWP państwa Izrael musiałaby prowadzić, jeśli nie do akceptacji, to do zrozumienia dla radyklanych ocen wyrażanych pod adresem Izraela w ciągu ostatnich kilkunastu lat przez Amnesty International, Human Rights Watch, Społeczny Komitet przeciwko Torturom w Izraelu, B'celem, Hadasz czy Gusz Szalom.
A. Grabski, Wielka hucpa czy wielki hucpiarz? (Norman G. Finkelstein, Wielka hucpa. O pozowaniu antysemityzmu i fałszowaniu historii), Kwartalnik Historii Żydów, Nr 3 (219), wrzesień 2006, s. 415-419