Opinia na temat książki Welesówna

Czytajcie „Welesówne” krótko i treściwie, a tak naprawdę, to jest historia z mitologią słowiańską nie tylko w tle. Tak naprawdę zanurzamy się w świat bogów, zjaw i demonów. Ja wyciągnęłam się bardzo szybko, bo to się po prostu dobrze czytało. Lekka zabawna jednak mająca coś w sobie historia pochłonęła mnie do reszty i żałowałam, że jest tak krótka, bo nie mam pojęcia, kiedy te 350 stron minęło. Jeśli szukacie czegoś, w czym się zanurzycie i wciągnie was, to mogę z czystym sumieniem polecić tylko pamiętajcie na spokojnie z tym zaburzeniem, bo nie chcemy, żeby Ted musiała użerać z kolejną Topielicą. Skoro mowa już o naszej głównej bohaterce, która choć nie jest idealna to do tej opowieści pasuje i nie wyobrażam sobie, żeby na przykład sam Witek prowadził nas przez te pełną tajemnic opowieść. Nie można odmówić tej powieści humoru, jednak momentami robi się niebezpiecznie. Jeżeli to, co napisałam ci się spodobało to koniecznie sprawdź Welesówne, bo myślę, że możesz naprawdę fajnie spędzić z nią czas.