Być wampirem w PRL to nie przelewki. W społeczeństwie bezklasowym trudno tytułować się hrabią. Płaszcz i smoking nosi albo kelner, albo iluzjonista, a krew obywateli Rzeczpospolitej Ludowej ma posmak...
Książka z gatunku: "Tak głupawe, że aż śmieszne". Nietypowe połączenie czasów PRL-u i historii o wampirach, chwilami lekko żenujące, ale fajnie uzupełniające absurdy tej epoki o absurdy zrodzone w gł...
Parodia martwych za życia i łaknących krwi. Niby się czyta,ale mnie nie ujęła w ogóle.
Bardzo fajna książka. Czytałam ją z ogromnym uśmiechem na ustach. Pan Pilipiuk świetnie sparodiował wszystkie ,,wampirze" książki.
Dla mnie ciekawa i przyjemna pozycja. Pilipiuk świetnie sparodiował "pseudowampiry" i przedstawił zabawną wizję w stylu co by było gdyby...