Fragment: Drodzy chłopcy i dziewczęta! Miałem fajne wakacje, ponieważ doktor Watson wyjechał do Australii, a Sherlock Holmes napisał do mnie, bym natychmiast przyjechał do Londynu pomagać mu w rozwiązywaniu detektywistycznych problemów. No więc pojechałem, a przyjechawszy do Londynu, stwierdziłem, że Londyn to dosyć duże miasto i nieustannie panuje tam mgła. Poszedłem na Baker Street, gdzie mieszka Sherlock Holmes. Kiedy lokaj mnie do niego wprowadził, siedział właśnie przy kominku, palił fajką i rozmyślał. I od razu zabraliśmy się do wykrywania tajemnic rozmaitych przestępstw, a to było bardzo ciekawe. Wykryliśmy, jak zniknął pewien lord, schwytaliśmy potwora z Chewing Gum, walczyliśmy z Niewidzialnym, wytropiliśmy zbrodnię we mgle i wyjaśniliśmy sprawę podejrzanego czarodzieja. Aresztował zbrodniarzy i naprowadzał nas na fałszywy trop inspektor Lestrade ze Scotland Yardu, człowiek niskiego wzrostu, barczysty, żylasty, przypominający buldoga. Reszty dowiecie się już z książki. Wasz Tomek Janda detektyw i literat, klasa VI A