Opinia na temat książki W paszczy lwa

Temat arystokracji i wyższych sfer, jak również zasad zachowania tam panujące, był w kręgu moich zainteresowań już od bardzo dawna. Z tego nietypowego hobby powstała moja praca licencjacka, której głównym tematem była etykieta i dobre maniery w powieściach Jane Austen. Po przeczytaniu "W paszczy lwa" Melisy Bel załuję jednego: że to dzieło powstało tak późno, ponieważ byłoby idealnym materiałem dla mojej pracy ;)

Bardzo, a to bardzo ta powieść przypadła mi do gustu. Kocham styl, w jakim została napisana. Czapki z głów dla autorki, bowiem idealnie odzwierciedliła nie tylko klimat dawnych czasów, lecz również kwestie psychologiczne związane z głównymi bohaterami. Są oni tak oryginalni i nieprzewidywalni, że moja szczęka wielokrotnie lądowała na podłodze upuszczona w momentach zdziwienia. Nie mogę ukryć, że kibicowałam małej Catherine w jej staraniach usidlenia salonowego lwa, tym bardziej że w swym uporze nie jest ona typową przedstawicielką arystokracji. Drugiej równie barwnej postaci dawno nie widziałam na kartach powieści ;)

Myślę, że śmiało można Melisę nazwać zaszczytnym tytułem: "Jane Austen XXI wieku". Uważam, że z "W paszczy lwa" byłaby piękna ekranizacja. Ja w każdym razie z miłą chęcią zobaczyłabym tego "Lwa", jak nie na żywo, to przynajmniej na dużym ekranie ;)