“Czuła się jak zwierzę w potrzasku. Ktoś tam stał. Tak. Ten ktoś nosił pelerynę. Ale nie, to nie peleryna: to całun, jakim okrywają zmarłych. Ten całun miał też kaptur, a kaptur zakrywał twarz. Twarz, której nie mogła dostrzec... Spod kaptura wydobywał się chichot...” /Cytat z książki/ Samantha Croft właśnie opuściła swój rodzi... Recenzja książki W objęciach demona