Dzięki swej egzotyce i dynamicznie rozgrywającym się epizodom historycznym, dzieje koczowników Wielkiego Stepu, którzy kolejnymi falami napływali do dawnej Europy, wielokrotnie wzbudzały zainteresowanie badaczy. W starożytności Scytowie, Sarmaci, Hunowie, we wczesnym średniowieczu Awarzy, Protobułgarzy, Węgrzy pustoszyli znaczne obszary naszego kontynentu. W wiekach XI-XII, kiedy Ruś staczała nie zawsze zwycięskie boje ze swymi koczowniczymi sąsiadami, Europa łacińska nie zaznała niszczących najazdów stepowych nomadów. Rycerstwo zachodnioeuropejskie ścierało się na Bliskim Wschodzie z Turkami seldżuckimi, odchodzącymi wówczas od swego tradycyjnego – koczowniczego – trybu życia. W XIII w. Europejczycy ponownie przeżyli strach przed stepowymi agresorami. Grozę wzbudziło uderzenie koczowniczych najeźdźców – Mongołów, nazywanych w ówczesnej Europie Tatarami. Sama ich nazwa wielu mieszkańcom Europy kojarzyła się z greckim „Tartarem” – miejscem w świecie podziemnym, gdzie odbywały karę dusze ludzi grzesznych. [ze wstępu]