Władysław Balicki powiedział kiedyś, że gdy zejdzie z tego świata i zastuka do Bram Niebios, a św. Piotr zapyta o powód dla którego stuka, odpowie że: - odzwyczaił się od palenia, - zbudował dom za komuny, - przebiegł maraton. Powodów można podać chyba więcej. Autor książki jest naukowcem, specjalizującym się w dwóch dziedzinach: ekonomii i metodologii nauk. W pracy habilitacyjnej wydanej z nadrukiem do użytku służbowego wykazał nieuchronność kolejek w socjalizmie. W roku 1980 został przewodniczącym Solidarności w Akademii Ekonomicznej w Poznaniu, a w stanie wojennym i w następnych latach działał - nie tylko piórem - w antykomunistycznym podziemiu. W latach dziewięćdziesiątych wraz z zespołem założył w Poznaniu największe w kraju niepaństwowe konsorcjum edukacyjne, prowadzące 4 wyższe uczelnie i ok. 100 szkół ponadlicealnych. Jest rektorem Wyższej Szkoły Bankowej w Poznaniu - stale zajmującej bardzo wysokie miejsce w ogólnopolskich rankingach. Chlubi się nadanym przez Kapitułę tytułem Kalos Kagathos oraz członkostwem w elitarnej Akademii Mistrzów Sportu - Mistrzów ?ycia. Jest popularny wśród studentów nie tylko dlatego, że rowerem jeździ do uczelni, że prowadzi doroczny, godzinny bieg terenowy Pogoń za rektorem i wygrywa w konkurencji Kto zrobi więcej pompek. Nie tylko dlatego, że zalicza maratony, dźwiga sztangę, a mistrzostwa w pływaniu otwiera płynąc kraulem. Jest popularny również dlatego, że na wykładach opowiada dowcipy i dzieli się wrażeniami z rowerowych podróży, że jest autorem, być może jedynej w świecie piosenki, w której znalazł się PKB (Produkt Krajowy Brutto), że w przedmowie do podręcznika dziękuje kotu za pomoc, i że gdy studenci przynieśli mu na egzamin gitarę i ciastka, to egzamin zarządził, ciastek odmówił, a po egzaminie przez pół godziny śpiewał autorskie piosenki, akompaniując sobie na gitarze. Poznański pomnik Starego Marycha - rowerzysty z teczką jest, jak mówią studenci, jego pomnikiem, a jego (rektora) rower - weterana szos całej Europy, studenci nazywają PKB.