Peadar de Burca widzi nasz kraj zupełnie inaczej niż my. Jest to spojrzenie na Polskę i Polaków z zewnątrz, ironiczne, ale pełne podziwu, czasem pełne niedowierzania, ale zawsze pozytywne. Jego felietony niejednokrotnie są brutalne, ale zawsze, przez często zabawną i przerysowaną treść, sięgają do istoty naszej wyjątkowości. Na pytanie, co mu się podoba w Polsce, odpowiada: `...ludzie. Czym byłby kraj bez ludzi i ich zalet: skromności, bystrej inteligencji, niezrównanej skłonności do innowacji, a także niespożytej potrzeby dokonywania odkryć? Pasjonują mnie osobliwi przyjaciele, których zgromadziłem. Życie u was jest piękne! Mówiąc krótko - działam dobrze na wasze samopoczucie. Bo ostatnią rzeczą, której potrzebujecie, jest cudzoziemiec charkający na wasze kruche poczucie wartości. Jest dokładnie odwrotnie: potrzebujecie mnie, Irlandczyka, który uporczywie twierdzi, że polska szklanka nie tylko jest do połowy pełna, ale jej zawartość bywa musująca, tryskająca bąbelkami, a także radością.` PEADAR DE BURCA Irlandczyk, mieszkający w Polsce ze swą, jak mówi, Praktyczną śląską Żoną. Entuzjasta polskiej kultury, mistrz stand up`u, prowokator, komediant, pisarz i scenarzysta. Peadar de Burca zyskał sławę przede wszystkim jako dyrektorem teatru, aż zaczął pisać scenariusze własnych przedstawień, stand up, które pokazywał szerokiej publiczności w Irlandii. Okazało się, że w tej formie czuje się najlepiej. Komediowy styl jego twórczości kojarzony był bardziej z Ameryką niż z Irlandią, a jego wystąpienia radiowe i telewizyjne często budziły kontrowersje. Od kilku lat jest felietonistą katowickiej Gazety Wyborczej - `Kocham śląsk jak Irlandię`, współpracuje również z magazynem Elle. O Polsce wyraża się zawsze pozytywnie i z podziwem, mimo że jego spostrzeżenia są często ironiczne i pełne niedowierzania. W Polsce dał się poznać również dzięki przedstawieniu "Kiedy mężczyzna oszukuje", które było wystawiane m.in. w katowickim Teatrze "Korez". Jest ono oparte na "prawdziwej" historii niewiernego mężczyzny i wzbudza wiele emocji, głównie wśród pań. Wciąż trudno jednoznacznie stwierdzić, czy de Burca oparł je na własnych doświadczeniach...