Ryld Argith, fechmistrz Melee-Magthere, jest gotowy na wszystko i nie spotkał jeszcze przeciwnika, któremu nie dorównywałby umiejętnościami. Ale podczas gdy Pajęcza Królowa nie może, lub nie chce, dać żadnego znaku swym wyznawcom, a społeczeństwo drowów chwieje się na krawędzi coraz głębszej przepaści, Rylda coraz bardziej pociąga kobieta, którą z kolei pragnie bogini. Lecz boginią tą nie jest Lolth. Kiedy fechmistrza zdradzi własne serce czy pójdzie za jego głosem jak człowiek, czy też oprze mu się jak drow? Pozostałych czeka podróż przez bezlitosny przestwór bezdennej Otchłani. Na końcu podróży mają nadzieję spotkać samą Lolth. Choć udało im się przeżyć upadek Ched Nasad, wrogie knowania abolethów i przedrzeć się przez pełne demonów ruiny Myth Drannor, Podmrok okazał się jedynie dziecinną igraszką w porównaniu z chaotyczną nieskończonością Pajęczych Otchłani. Szukają prawdy, ale możliwe, że czeka ich tylko UNICESTWIENIE Wojna Pajęczej Królowej wraca do domu. MENZOBERRANZAN W RUINACH Dla nieprzyjaciół drowów byłby to ostateczny triumf. Gdyby Miasto Pająków pogrzebały obojętne piaski wieczności, tysiące tańczyłyby na jego grobie, łącznie z wrogami potężniejszymi niż potrafią sobie wyobrazić nawet najbardziej podejrzliwi z jego mieszkańców. Ale Gromph Baenre, arcymag Menzoberranzan, nie dopuści do tego. Gdy nadejdzie czas, zaryzykuje wszystko, aby ocalić miasto i cywilizację, którą kocha bardziej niż jakikolwiek drow byłby skłonny przyznać. Podczas gdy Menzoberranzan walczy o przetrwanie, topniejąca drużyna niedoszłych wybawców podróżuje przez bezkresne połacie multiwersum w poszukiwaniu bogini, która jest martwa albo po prostu odwróciła się od drowów. Może uda im się przeżyć tę podróż, ale czy przeżyją pobyt w Pajęczych Otchłaniach? Piąta (po UPADKU, POWSTANIU, POTĘPIENIU i ZAGłADZIE) z epickiej serii sześciu powieści zrodzonych w płodnej wyobraźni R.A. Salvatore’a i wybranej grupy nowych, najbardziej obiecujących pisarzy gatunku. Razem z nimi odkryjcie najczarniejsze serca Faerunu i wyślijcie je do najgłębszego z piekieł.