Od Autora: Moje złe samopoczucie tłumaczyłem sobie i żonie przesileniem wiosennym, dużą ilością pracy na uczelni. Na samą myśl, że mam iść do lekarza, ogarniała mnie złość, bo uważałem, że to strata czasu i ewentualnie otrzymam receptę na kolejne tabletki. Ale żona była nieugięta i przekonała mnie, że lepiej jednak zasięgnąć porady lekarza, bo to uspokoi nas, a w przypadku stwierdzonej dolegliwości – pozwoli na jej wyeliminowanie. (…) Niespodziewanie nagle poczułem silny ból głowy (…). W klinice dowiedziałem się, że miałem udar mózgu, a jego efektem jest afazja. Autor tej książki nie jest lekarzem. Jest naukowcem, który przeżył udar mózgu. Opisuje subiektywnie różne zapamiętane zdarzenia. Książka skierowana jest do opiekunów i najbliższego otoczenia osób dotkniętych udarem i jego następstwami. Udar nie jest chorobą zakaźną i nie należy unikać kontaktów z chorym ani z jego najbliższymi. Może spostrzeżenia zawarte w książce będą pomocne w znalezieniu „wspólnej drogi” w trudnych chwilach, których nie szczędzi nam życie….