Utwór ten jest krótkim dialogiem filozoficznym poruszającym zagadnienie wolnej woli, odpowiedzialności i moralności.
– Drogi Desmondzie, wszedłem w trakcie i usłyszałem konkluzję, ale nie to, co cię do niej skłoniło. Mógłbyś mi może to wytłumaczyć?
– Z całym mym szacunkiem do istot żywych, ale jestem zmuszony stwierdzić, mój drogi Kamilu, że jesteś człowiekiem o naprawdę bardzo małym rozumku, głupiś po prostu, więc nie zrozumiesz – powiedział Desmond, a ilekroć kogoś obrażał, uśmiechał się bardzo przyjaźnie.
– Oj, nie Desmondzie – stwierdził mój przyjaciel Olek, który widać jakiś czas siedział z boku, musząc przysłuchiwać się rozmowie. – Tego już za wiele. Mogę słuchać Twoich bredni, ale obrażać innych nie pozwolę. Zważ na to, że to ty się tu mylisz – wszyscy zebrani ci to powiedzą. Koniec, miarka się przebrała. Wychodzę!